Wyobraziliśmy szkolenia w chacie, przy piecu.

Przerwy z kubkiem kawy w lesie. Długi spacer przed rozpoczęciem. Wspólną orkę mentalną. I wielką ciszę wokół, morze zieleni i głębię i niebo. I tak powstał pomysł wiosek - pełnych wiedzy, inspiracji, wiosek twórczych, w których ludzie dzielą się sobą, swoją wiedzą, opowieścią. Utopionych w jakichś polach odległych. Warsztatów z dala od wszystkiego co duże i głośne. I zaczęliśmy je organizować.

I byliśmy nieposkromieni w wyobrażaniu, realizowaniu. Zachłanni. Chcieliśmy więcej i więcej. Życia, emocji, magii i siły. Chcieliśmy to wszystko przeżywać, nazywać, poznawać wspólnie z kimś. Dlatego stworzyliśmy wioski nowe, przygodowe. I zaprosiliśmy tam ludzi, byli niesamowici

.