Podlasie! Stąd się bierze VOFKA

Jesteśmy stąd! Z północy. Ze wschodu. Smog znamy tylko z mrocznych opowieści. Rzut beretem mamy ocean ciszy i możemy się w niej kąpać, łyżkami jeść albo w puszki pakować.

Moglibyśmy tę ciszę sprzedawać. Kiedy chcemy idziemy do lasu, bo mamy blisko. I w ogóle jesteśmy jakby z lasu wyciągnięci i posadzeni przed komputerem, z mchem w oczach niewyspanych.

Poimy się duchem puszczy i nie zapijamy prawie wcale. Jesteśmy dzielni i twardzi, jak ogórki kiszone, których w piwnicy mamy pełno na każdą okazję. Podobnie jak kapustę z beczki. I cali jesteśmy jak z beczki, nieźle ukiszeni,  zamknięci i diablo dobrzy.

I możemy być trochę dzicy, bo jesteśmy ze wschodu. I nikt nam nic nie powie. Jesteśmy lekko ruscy, białoruscy, białostoccy. Boscy. Jesteśmy stąd i znikąd indziej. Z Podlasia.